| Przedział trybuta nr 1 | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Przedział trybuta nr 1 Nie Lip 07, 2013 7:00 pm | |
| Łazienka w środku. | |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Pią Lip 26, 2013 11:22 pm | |
| Głośno zatrzasnął za sobą drzwi. Pokój był duży i świetnie udekorowany. Może pozachwycałby się nim dłużej, gdyby nie chciał jak najszybciej wziąć prysznic i się zdrzemnąć. Prysznic był nowoczesny. Zbyt nowoczesny dla Nathana. Kliknął parę razy w coś co miało być pilotem i najpierw trysnął na niego wrzątek, a następnie zupełnie lodowata woda. Po chwili ogarnął trochę sterowanie maszyną. Umył włosy szamponem o zapachu bodajże lawendy. Założył biały szlafrok wiszący obok zlewu i poszedł do pokoju, gdzie następnie padł na łóżko. Splótł ręce za za głową, gdzie czuł wciąż mokre włosy. Znowu zaczął myśleć o innych trybutach. Szczególnie o zawodowcach. Czy aby na pewno da radę ich pokonać? Jego wzrok skierował się ku oknu, gdzie szybko pojawiały się i szybko znikały ostatnie drzewa jego dystryktu. | |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Pią Lip 26, 2013 11:35 pm | |
| Lily zrobiła "Wejście smoka" i weszła do jego pokoju bez pukania. Wyglądał wyjątkowo niewinnie, kiedy tak leżał. Ciekawe czy tą niewinność uda mu się wykorzystać na arenie? - Hej Żabo - przywitała się i przysiadła się w rogu łóżka - Jak samopoczucie?
| |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Lip 27, 2013 1:11 pm | |
| Wzdrygnął się momentalnie podniósł do pozycji siedzącej. Westchnął gdy zobaczył Lily w drzwiach. - Po co tu przyszłaś? - spytał z wyrzutem, kiedy szedł do łazienki przebrać się w przygotowane przez służących rzeczy. Wyszedł w granatowej bluzce z krótkim rękawkiem oraz jeansowych spodniach z oczojebnym błękitnym paskiem. Po twarzy nadal spływały mu stróżki wody z mokrych włosów. Spojrzał na dziewczynę swoimi zielonym oczami i w końcu odpowiedział na jej pytanie: - A jak myślisz? Skaczę z radości, że jadę na rzeź. | |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Lip 27, 2013 1:21 pm | |
| - Przyszłam bo chciałam - westchnęła i spojrzała na idealnie biały sufit. Odwróciła wzrok tylko na chwilę...Cóż nawet w wodzie mu do twarzy. Ale tak właściwie po co tu przyszła? Czy to możliwe, że się o niego martwi? - Dobra, głupie pytanie. Po prostu jak tak na Ciebie patrze to...- przerwała - Przypominasz mi o domu. Lily ułożyła się wygodnie na miękkim łóżku, zwijając w kłębek. Ziewnęła przeciągle i zamknęła oczy. Ciekawe co sobie teraz Żaba pomyślał?
| |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Lip 27, 2013 1:51 pm | |
| Jej odpowiedź zaskoczyła chłopaka. Nie spodziewał się tego. I na dodatek położyła się na jego łóżku, gdzie miał się zamiar zdrzemnąć. Westchnął i powlókł się w stronę łoża. Ułożył się w małej odległości od dziewczyny i splótł ręce za głową. Spojrzał na sufit i spytał: - To twój brat krzyczał kiedy Cię wylosowano, prawda? Tęsknisz bardzo za nim? | |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Lip 27, 2013 2:04 pm | |
| Ucieszyła się kiedy chłopak położył się przy niej. Trudno teraz o poczucie bezpieczeństwa...Postanowiła,że zostanie tu, jeśli jej pozwoli. - Tak... Bardzo za nim tęsknie - przyznała - Mama zawsze pracuje do późna więc ma tylko mnie. A co z twoją rodziną? Tęsknisz za nią?
Lily obróciła się w jego stronę i patrzyła na niego szeroko otwartymi, zielonymi oczami.
| |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Lip 27, 2013 2:27 pm | |
| Spojrzał na Lily. Jej zielone tęczówki uważnie mu się przyglądały. Speszony odwrócił wzrok ku sufitowi. - Moja mama i siostra nie żyją. Siostra zginęła na igrzyskach, a matka w wyniku choroby. Mam jeszcze ojca. Ma depresję. Ciężko mu się wiodło, a teraz pewnie będzie jeszcze gorzej. Pewnie... - nie dokończył zdania. Nie chciał mówić więcej o ojcu. Że najprawdopodobniej niedługo umrze. Spojrzał na Lily. Wyglądało urocza leżąca zwinięta w kłębek. | |
|
| |
Stevie Rae
Liczba postów : 29 Join date : 18/07/2013 Imię : Stevie Rae
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Lip 27, 2013 2:35 pm | |
| Dała im trochę czasu, a sama wypiła ze dwie szklanki whiskey. Musiała przyznać, że to, o czym mówili, zrobiło na niej wrażenie. Czyli jeszcze nic nie było przesądzone. Upłynęło jednak wystarczająco dużo minut i postanowiła zawołać dzieciaki na kolacje. Otworzyła bezgłośnie drzwi do pokoju Nathana i zakryła mimowolnie usta. Ze szklanką w dłoni oparła się o framugę drzwi i przyglądała im się z błyskiem w oku. - A chociaż macie prezerwatywy, że leżycie razem w łóżku? Po za tym Lily, Nathan może wygląda na świętoszka, ale każdy facet to zboczeniec - nie mogła się powstrzymać. Wyglądali tak, jakby za chwilę mieli się zacząć całować. No po prostu śmiech na sali. - Kolacja czeka - rzekła na odchodnym i wycofała się z pokoju śmiejąc się pod nosem z tej dwuznacznej sytuacji.
z/t | |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Lip 27, 2013 2:48 pm | |
| Lily aż spadła z łóżka. Nie podejrzewała,że dziewczynie mogą przejść przez usta takie słowa. Przybrała barwę dojrzałego pomidora i kilka razy głośno wypuściła z siebie powietrze. - .....Ehehehe - zaśmiała się nerwowo, zerkając w stronę Nathana - Nie jesteś zboczeńcem nie? Jej mentorka zaskakiwała ją z sekundy, na sekundę. - Chodźmy na kolacje - odparła krótko i ruszyła w stronę drzwi. Głupie rumieńce nadal nie zeszły z jej twarzy.
z/t | |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Lip 27, 2013 3:26 pm | |
| Na twarzy pojawiły mu się ogromne rumieńce. Słowo utkwiły mu w gardle. Nie mógł wykrztusić nawet pojedynczego słówka. Poderwał się z łóżka i stanął speszony przy oknie. - Przypominam Ci że to ty przyszłaś do mojego pokoju i rozwaliłaś się na moim łóżku - spojrzał na Lily nadal z rumieńcami. Zamknął za sobą drzwi przedziału i skierował się w stronę głównego przedziału.
[z/t Przedział główny] | |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Pią Sie 02, 2013 4:42 pm | |
| Nathan wszedł do przedziału, ignorując wołania mentorki. Drzwi zamknęły się bezszelestnie. Chłopak był zmęczony. Miał już dosyć. Teraz naprawdę zaczęła do niego dociera myśl, że pozostał mu tylko jakiś tydzień życia. Pomysł z sojuszem z zawodowcami wydawał mu si dosyć dobry, ale oni i tak pewnie by się spiknęli tradycyjnie w szóstkę, a następnie powybijali resztę. Chociaż nawet jakby ktoś zgodził się zawrzeć z Nathanem i Lily przymierze czy Nathan byłby w stanie później wbić mu nóż w plecy? Nie, nie może się do nich przywiązać. To byłoby nierozsądne. Nathan położył się w ubraniach na łóżku i beznamiętnie wpatrywał w obraz za oknem. Znowu pogrążył się w myślach. Tym razem jego głowę zaprzątała Lily. Wyglądała jakby się o niego naprawdę martwiła, ale to przecież znowu by nie miało sensu. Troszczyć się o kogoś kto niedługo miałby sie stać śmiertelnym wrogiem? Wręcz nie do pomyślenia rzekłoby większość mieszkańców dystryktów. Jednak prawdą jest, że chłopak nie potrafiłby zabić Lily. Po tej rozmowie o rodzinie i domu... Nigdy w życiu. Przewrócił się na łóżku. Chyba nie będzie potrafił zasnąć tej nocy.
| |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Wto Sie 06, 2013 3:18 pm | |
| Weszła do jego pokoju na paluszkach. Poruszała się cicho niczym kot, a chłopak najwyraźniej jej nie zauważył. W końcu był odwrócony do niej plecami. W sercu zrobiło jej się dziwnie ciepło na jego widok. Czuła się przy nim w pewnym stopniu bezpiecznie, chociaż nie było to na miejscu. Podeszła jeszcze bliżej zastanawiając się czy śpi, oczy miał zamknięte ale oddychał jakoś niespokojnie. Nie myśląc nawet nad tym co robi, pogłaskała go po głowie. Jeśli by ich nie wylosowano pewnie wszystko byłoby inaczej. Lily uklękła przy łóżku i postanowiła... Ochroni go przed nocą. - Wrócisz do domu Nathan - powiedziała cicho bardziej do siebie niż do niego - wszystko się w końcu ułoży, będę Cie strzec. W duchu dziękowała za to,że on tego nie słyszy. Miała nadzieje,że śni mu się coś miłego... | |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Pon Sie 12, 2013 9:02 pm | |
| A jednak. Stało się. Nathan zasnął. Nie śnił o niczym, jak zwykle zresztą. Biała pustka. Obudziło go jakieś szeptanie. Głos dziewczyny. Senne oczy spojrzały na jej twarz. Lily. Nie mógł nic powiedzieć, nie wiedział czy to dzieje się na prawdę, cz to tylko sen. Poruszył ręką i dotknął jej policzka koniuszkami palców. - Dobranoc - wybełkotał i znowu odpłynął w krainę snów. | |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sro Sie 14, 2013 8:41 pm | |
| Trzeba przyznać,że trochę ją, to zdziwiło... To w końcu "Tan" śpi, czy nie? Uśmiechnęła się wesoło dochodząc do wniosku,że lepiej wierzyć,że to dziwne stworzenie uzna, to za sen. Chyba nie będzie nic złego, jeśli posiedzi tu jeszcze chwile? Powinien być jej wdzięczny za to , że dotrzymuje mu towarzystwa, a co! Cichutko weszła na łóżko i ułożyła się obok niego. Jeśli wyjdzie, nim się obudzi, to wszystko powinno być dobrze... Oby mentorka się nie skapowała. Zresztą tak naprawdę bała się być całkiem sama, dopadałyby ją, wtedy straszne myśli. Nie do wiary,że ktoś tak tępy, jak Nathan potrafił tak skutecznie samą obecnością zniszczyć te koszmary. Lily westchnęła głęboko i zapatrzyła w sufit pozbawiony nawet najmniejszego śladu kurzu. | |
|
| |
Stevie Rae
Liczba postów : 29 Join date : 18/07/2013 Imię : Stevie Rae
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Czw Sie 15, 2013 6:20 pm | |
| Patrzyła się na to wszystko z niemym zdziwieniem. Nathan to był jednak kretyn jakich wielu na tym świecie. Wyróżniał się jedynie ładną buzią i jakąś tam inteligencją. Ale każdy facet to kretyn. Chyba nie ma wyjątków. Zacisnęła dłonie w pięści. Kiedyś istniał taki odludek. Dżentelmen z prawdziwego zdarzenia. Tylko co z tego? Umarł w butach i do tego z bronią w ręku, chroniąc dziewczynę, którą tak bardzo kochał. A że nie umiał wyrażać swoich uczuć, to ona dowiedziała się tego dopiero po wygraniu Igrzysk. I to jeszcze od jego rodziny. To było podłe i niesprawiedliwe. Ona przeżyła a on najprawdopodobniej teraz dobrze bawił się w niebie. O ile w ogóle ono istniało. Stevie za wszelką cenę próbowała powstrzymać łzy, które zaczęły wzbierać pod jej zaciśniętymi powiekami. Dziewczyna po prostu nie chciała, by dzieciaki skończyły tak jak ona. Może własnie dlatego traktowała tak młodych trybutów. Bo nikt jej nie ostrzegł przed konsekwencjami przywiązania się do kogoś podczas tej cholernej rzezi. - Żebyście później nie płakali - szepnęła bardziej do siebie niż do gówniarzy. Wycofała się powoli spod drzwi. Nie pozostało jej nic innego, jak wrócić do swojego przedziału i przespać się trochę.
[z/t przedział mentora] | |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Pią Sie 16, 2013 10:40 pm | |
| Nastał nowy dzień. Promienie spadające na twarz Nathana zbudziły chłopaka ze snu. Obrócił się chcąc spojrzeć na nieskazitelnie czysty sufit, lecz jego wzrok zatrzymał się na czymś innym. Albo raczej na kimś. Lily, dziewczyna z jego dystryktu, spała w jego łóżku! Odsunął się od niej tak szybko, że nie "wyhamował" i spadł z materaca. W jego głowie natychmiastowo się kłębić najróżniejsze myśli. Co ona tu robi? Czy do czegoś doszło? Coś się wydarzyło? Z prędkością światła poderwał się z wykładziny i znalazł koło śpiącej Lily. Począł gwałtownie potrząsać ją za ramiona. - Lily! Co tu robisz?! Co się stało?! Czy my TO zrobiliśmy?! O MÓJ BOŻE! Jesteś w ciąży? Co zrobimy? Cholera, cholera. Musisz przeżyć. Trzeba wymyślić jakąś taktykę by uratować Ciebie i dziecko. Ono jest najważniejsze. Tylko nasza mentorka nie może się o niczym dowiedzieć. Co to, to nie. Zabije nas zanim znajdziemy się na arenie. Musimy to jakoś utajnić... - mówił bez wytchnienia nie przestając nawet na kilka sekund. | |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Pią Sie 16, 2013 11:31 pm | |
| Dziewczyna została niezbyt mile obudzona. Dopiero po kilku sekundach dotarło do niej, że miała wyjść, zanim Nathan się obudzi, mówi się trudno. Kiedy usłyszała jakie, to słowa, wypadały energicznie z jego ust nie mogła powstrzymać głośnego śmiechu. - ... Hahahahaahahaahahahahaha!!!! - zaśmiała się radośnie pierwszy raz od czasu dożynek. Ze śmiechu w kącikach oczu pojawiły się łezki. Nadal nie mogła się uspokoić, więc objęła twarz Nathana rękoma, by w końcu zamknął jadaczkę. Od dawna nie miała tak dobrego humoru. - Nathan, słonko - zaczęła - nie jestem w ciąży, nic się nie zdarzyło. Zwyczajnie polubiłam z tobą sypiać...Z-Znaczy spać. Uśmiechnęła się promiennie. Miło z jego strony, że bierze odpowiedzialność nawet za rzeczy jakie się nie wydarzyły, może to nie na miejscu ale cieszę się,że go poznałam. Z niespotykaną energią wyskoczyła z łóżka i ciągnąc za sobą Nathana ruszyła na śniadanie. /oboje zt | |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sro Wrz 04, 2013 2:20 pm | |
| Szybkim krokiem wszedł do swojego pokoju. Trzasnął drzwiami za sobą. Od razu skierował się łazienki i wziął prysznic. Gdyby woda mogła też zmywać problemy... | |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sro Wrz 04, 2013 2:33 pm | |
| Znowu jest w jego pokoju. Który to już raz? Usiadła na miękkim łóżku, a, że nie widziała Tan'a w pobliżu postanowiła poczekać. Nie wiedziała nawet jak mogłaby się wytłumaczyć. Chciałaby przeprosić, jeśli go zdenerwowała. Ale co jeśli zapytałby za co są te przeprosiny...Nie będzie umiała odpowiedzieć.
| |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sro Wrz 04, 2013 4:30 pm | |
| Usłyszał głos mentorki z głośników. Dojeżdżają. Szybko wygramolił się spod prysznica, wytarł i przebrał. Wziął jeden ręcznik, którym nadal wycierał mokre włosy i wyszedł z łazienki. Na jego łóżku znowu pojawiła się Lily. Czego ona znowu chce? Nie miał ochoty z nią gadać. Nadal był za jej "dobroduszność". Powinna się martwić o siebie, a nie o niego. Nie potrzebował jej pomocy. - Czego chcesz? Tylko się streszczaj. - powiedział patrząc jej prosto w oczy gniewnym wzrokiem. | |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sro Wrz 04, 2013 4:46 pm | |
| Więc zaraz będziemy tak? Wielka gra się rozpoczyna.W tym momencie przyszedł Nathan. Lily podniosła się z łóżka i stanęła naprzeciwko niego. To już drugi raz, kiedy spotykają się, a on ma mokre włosy. Dziwak jeden. - Przepraszam - powiedziała wciąż patrząc na podłogę - Ale...Nie masz powodu by się gniewać. Obiecałam, że pomogę Ci wrócić, a jeśli tak bardzo mnie nienawidzisz to wykorzystaj to na arenie - podniosła na chwilę wzrok - I uwierz mi nie robię tego tylko z dobroci serca, albo współczucia. Obronie Cie z zupełnie innego powodu. Jaki to był powód? Tego jeszcze nie wiedziała. Niech się chłopak zastanawia. | |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Wrz 07, 2013 1:01 pm | |
| Obrzucił ją jeszcze bardziej piorunującym wzrokiem. To miało być tak. To on powinien o nią się troszczyć, a nie na odwrót. - Więc po co to robisz? Chcesz zrobić z siebie męczennicę, żebym to ja wyszedł na tego komu potrzebna jest pomoc? Chcesz zostać okrzykniętą pośmiertnie bohaterką dystryktu, kiedy to mnie będą wytykać palcami "Dlatego gościa ona się poświeciła". No dalej. Powiedz. Czekam | |
|
| |
Hachi
Liczba postów : 78 Join date : 02/07/2013 Imię : Ester
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Wrz 07, 2013 1:14 pm | |
| - Co? N-nie! To nie tak - Lily zrobiła krok do tyłu - To nie tak... Wcale nie była bohaterką. Bohaterki są tak idealne, że aż nieprawdziwe. Ona taka nie jest. Nie chce mu pomóc, z powodu dobroci. Nie chce mu pomóc dla chwały czy honoru. Jest egoistką bo chce go tylko dla siebie. Może naprawdę jest zwykłym pustym człowiekiem. - Tan... Nie jestem silna, ale może Ci się przydam. Możemy być sobie potrzebni nawzajem, więc zróbmy sojusz - zaproponowała - W ten sposób ty obronisz mnie, a ja Ciebie. Kiedy będzie już mało osób możemy go skończyć i każdy pójdzie w swoją stronę. Nasze drogi się rozejdą i nic już nie zrobię. To jak, zgoda? Tan w końcu jest facetem. Zranienie dumy mężczyzny, jest rzeczą niewyobrażalną. Przynajmniej tak słyszała.... | |
|
| |
Xan Admin
Liczba postów : 329 Join date : 26/06/2013 Imię : Nathan
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 Sob Wrz 07, 2013 1:35 pm | |
| Są w Kapitolu. Najwyższy czas by zacząć tworzyć pakty. Ciekawe czy specjalnie na to czekała. - Zgoda - powiedział. Szczerze mówiąc może mu się przydać i vice versa. Razem by stworzyli zgraną parę, mogącą nawet stać się finałową dwójką. Ciekawe co by się wtedy stało... Sam na sam. Dwie osoby, a tylko jeden zwycięzca. - Tylko nie próbuj robić żadnych numerów typu "obronię Ciebie", jasne? | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Przedział trybuta nr 1 | |
| |
|
| |
| Przedział trybuta nr 1 | |
|